Brutalny atak w Chorzowie: kompletnie pijany napastnik
Wczoraj wczesnym popołudniem na jednej z ulic Chorzowa, w pobliżu przystanku autobusowego, mieszkaniec miasta zaatakował nożem mężczyznę, który mimo reanimacji zmarł na miejscu. Napastnik został obezwładniony przez świadków i trafił do policyjnego aresztu; na niedzielę zaplanowano jego przesłuchanie.
Najważniejsze informacje:
- Ofiara najprawdopodobniej była obywatelem Ukrainy i czasowo mieszkała w Świętochłowicach.
- Badanie wykazało w organizmie napastnika około dwóch promili alkoholu; motywy zbrodni nie są znane.
Przebieg zdarzenia
Do tragicznego ataku doszło wczoraj wczesnym popołudniem w rejonie przystanku autobusowego w Chorzowie. Według dotychczasowych ustaleń mieszkaniec Chorzowa zaatakował mężczyznę nożem. Poszkodowany, najprawdopodobniej obywatel Ukrainy, mimo natychmiastowej reanimacji zmarł na miejscu.
Świadkowie natychmiast zareagowali. Obezwładnili sprawcę i przekazali go przybyłym funkcjonariuszom. Policjanci zabezpieczyli nóż, którym zadano śmiertelne ciosy.
Śledztwo i ustalenia służb
Na miejscu pracowali policjanci oraz prokurator. Przesłuchano już pierwszych świadków, a służby analizują nagrania z miejskiego monitoringu. Jak wynika z dotychczasowych informacji, motywy zbrodni nie są znane.
Badanie stanu trzeźwości wykazało u zatrzymanego około dwu promili alkoholu w organizmie, co wskazuje, że w chwili ataku był kompletnie pijany. Napastnik od wczoraj przebywa w policyjnym areszcie; na niedzielę zaplanowano jego przesłuchanie.
Reakcje i następne kroki
Funkcjonariusze kontynuują czynności procesowe. Zabezpieczono dowody, przeprowadzono wstępne przesłuchania świadków i trwają analizy materiału z monitoringu. Prokuratura będzie ustalać okoliczności zdarzenia oraz ewentualne motywy ataku.
W śledztwie kluczowe będą zeznania świadków i wyniki przesłuchania zatrzymanego. Do czasu zakończenia czynności prokuratorskich i policyjnych szczegółowe ustalenia nie zostaną ujawnione.



