Mecz początkowo został zaplanowany na niedziele, lecz niestety został odwołany z powodu zapowiedzianych opadów w niedziele. Dla kibiców to dobra nowina, nie będą musieli wybierać pomiędzy finałem Pucharu Polski a meczem Włókniarza.
Mecz piłkarski zaczyna się o godz. 16 (transmisja w Polsacie i Polsacie Sport), natomiast pół godziny później mieli wystartować żużlowcy. I choć mecze ze sobą kolidują, to nie było możliwości zmiany godzin. Naszczęście dla kibiców nie będą musieli wybierać, co będą oglądać w niedzielne popołudnie.
W piątek rano ekstraliga podjęła decyzję, że mecz Włókniarza ze Stalą zostanie odwołany. Winna jest niekorzystna pogoda, po kilku ładnych dniach mają pojawić się deszcze. Jeszcze w czwartek serwis meteorologiczny prognozował, że w niedzielę spadnie tam 7 litrów wody na m kw. Piątkowe prognozy mówią już o 3 litrach. Jednak ekstraliga postanowiła nie działać ostatniej chwili, aby nie narażać na dodatkowe koszty klubów, które wciąż muszą sobie radzić bez wpływów z biletów. A przed meczem muszą wykonać testy PCR wszystkich zawodników, ich drużyn oraz sztabu szkoleniowego. Kluby nie muszą wydawać pieniędzy na organizację spotkań. Jeśli chodzi o terminy ekstraliga ma komfort, gdyż terminarz jest tak ustawiony, aby co trzy kolejki mamy wolny weekend, podczas którego można nadrabiać zaległości.
źródło:czestochowa.wyborcza.pl